Jeżeli upoważnienie zostało złożone w innej placówce medycznej osoba upoważniona powinna udać się do tej placówki i uzyskać jego kopię, aby następnie przedłożyć ją w szpitalu, w którym przebywa nieprzytomny pacjent. Jest to potrzebne dla wykazania, że jesteśmy osobą upoważnioną do uzyskania informacji.
Art. 29 ustawy z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego dotyczy umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym bez zgody osoby chorej psychicznie na wniosek jej małżonka, krewnych w linii prostej (czyli dziadków, rodziców, dzieci, wnuków), rodzeństwa, jej przedstawiciela ustawowego lub osoby sprawującej nad nią faktyczną opiekę. W stosunku do osoby objętej oparciem społecznym taki wniosek może zgłosić również organ do spraw pomocy społecznej. Nadto w każdym przypadku przedmiotowy wniosek może złożyć prokurator. Zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy „do szpitala psychiatrycznego może być przyjęta osoba chora psychicznie, mimo braku zgody, jeśli jej dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, że nieprzyjęcie do szpitala spowoduje znaczne pogorszenie stanu jej zdrowia psychicznego, bądź jeśli osoba ta jest niezdolna do samodzielnego zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, a uzasadnione jest przewidywanie, że leczenie w szpitalu psychiatrycznym przyniesie poprawę jej stanu zdrowia”. Podstawę wniosku może stanowić jedna z dwóch wyżej wymienionych przesłanek. Takowy wniosek należy złożyć do sądu opiekuńczego miejsca zamieszkania osoby chorej psychicznie. Sądem opiekuńczym jest sąd rodzinny. W niniejszej sprawie sądem właściwym będzie sąd rejonowy. Pani jako matka jest zatem uprawniona do złożenia wniosku o przyjęcie Pani syna do szpitala psychiatrycznego bez jego zgody. Do wniosku winna Pani załączyć orzeczenie (opinię) lekarza psychiatry szczegółowo uzasadniające potrzebę leczenia w szpitalu psychiatrycznym, jednak – co ważne – wydane nie dalej niż 14 dni przed złożeniem wniosku do sądu. Na Pani żądanie – zgodnie z art. 30 ust. 1 zdanie 2 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego – lekarz psychiatra obowiązany jest wydać takową opinię. Tym samym przedmiotowy wniosek do sądu wraz z orzeczeniem lekarza psychiatry o potrzebie leczenia szpitalnego syna winna Pani złożyć w terminie 14 dni od dnia otrzymania takiej opinii. Sąd opiekuńczy może wydać orzeczenie o potrzebie przyjęcia osoby chorej psychicznie do szpitala psychiatrycznego wyłącznie wówczas, gdy dołączona do wniosku opinia nie zostanie podważona w toku postępowania. Z pewnością w toku postępowania o umieszczenie Pani syna w szpitalu psychiatrycznym zostanie powołany jeden lub kilku biegłych sądowych w celu ustalenia, czy i na jakie schorzenia psychiczne cierpi Pani syn, jaki jest sposób jego leczenia, szczególnie w szpitalu psychiatrycznym, oraz czy i dlaczego brak takiego leczenia spowoduje znaczne pogorszenie stanu jego zdrowia. Przez pojęcie „znaczne pogorszenie stanu zdrowia psychicznego” należy rozumieć doprowadzenie się przez osobę chorą psychicznie, na skutek niepodejmowania leczenia, do stanu uniemożliwiającego jej funkcjonowanie w rodzinie, w miejscu zamieszkania lub w pracy (tak orzekł Sąd Najwyższy w postanowieniu 22 kwietnia 2010 r., sygn. akt V CSK 384/09). „Biegły lekarz psychiatra to osoba, która dzięki posiadaniu specjalistycznych wiadomości z zakresu medycyny przekazuje sędziemu wiadomości uzyskane przy badaniu chorego, które zestawione z naukowymi zasadami psychiatrii stanowią diagnozę choroby” (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 1999 r., sygn. akt I CKN 1019/98). Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online .
Zgodnie z Kartą Praw Dziecka rodzic ma prawo zostać z dzieckiem w szpitalu, jednak w szpitalu nie zawsze są warunki pozwalające na komfortowy pobyt. Jeśli rodzic chce wypożyczyć leżankę, musi za nią zapłacić. W niektórych szpitalach ceny dochodzą nawet do 25 zł. Rodzic może wybrać, czy chce spać na podłodze, czy na szpitalnym
Autor : Mariusz Marek J. – student Wydziału Prawa i Komunikacji Społecznej Wyższej Szkoły Umiejętności Społecznych w Poznaniu I. USTAWOWE PRZESŁANKI DLA PRZYJĘCIA I LECZENIA W SZPITALU PSYCHIATRYCZNYM BEZ ZGODY PACJENTA 1. Zgoda pacjenta na leczenie i pobyt w szpitalu psychiatrycznym jako zasada Zasadą jest, zgodnie z Ustawy z dnia z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego (tj. Dz. U. z 2011 r. Nr 231, że : przyjęcie osoby z zaburzeniami psychicznymi do szpitala psychiatrycznego następuje za jej pisemną zgodą na podstawie ważnego skierowania do szpitala, jeżeli lekarz wyznaczony do tej czynności, po osobistym zbadaniu tej osoby, stwierdzi wskazania do przyjęcia. W idzie zatem o zgodę pacjenta : czynną, świadomą, udzieloną na podstawie zrozumiałej, przekazanej w dostępny sposób informacji. Dodatkowo z pkt. 4 wynika, iż zgoda pacjenta oznacza ,,swobodnie wyrażoną zgodę osoby z zaburzeniami psychicznymi, która – niezależnie od stanu jej zdrowia psychicznego – jest rzeczywiście zdolna do zrozumienia przekazywanej w dostępny sposób informacji o celu przyjęcia do szpitala psychiatrycznego, jej stanie zdrowia, proponowanych czynnościach diagnostycznych i leczniczych oraz o dających się przewidzieć skutkach tych działań lub ich zaniechania’’. Pisemną zgodą na przyjęcie do szpitala psychiatrycznego jest każde oświadczenie wyrażone na piśmie, które w sposób dostateczny wyraża wolę pacjenta w sprawie hospitalizacji np.: „wyrażam zgodę”, „przyzwalam” lub „godzę się na przyjęcie”. Forma pisemna zgody została wprowadzona przede wszystkim dla celów samym przyjęciu do szpitala natomiast zgodnie z § 4 ust. 1 rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 23 listopada 1995r. regulującego szczegółowy sposób działania szpitala psychiatrycznego w sprawach przyjmowania oraz wypisywania ze szpitala psychiatrycznego ( 1995 r. Nr 150, poz. 736), postanawia lekarz izby przyjęć lub inny lekarz wyznaczony przez kierownika szpitala, po stwierdzeniu wskazań do nagłych, a więc nie cierpiących zwłoki, pilnych, natychmiastowych przypadkach, osoba z zaburzeniami psychicznymi może być przyjęta do szpitala psychiatrycznego za jej pisemną zgodą, bez skierowania (art. 22. ustawy). W leczeniu osób chorych psychicznie i upośledzonych umysłowo wielką wagę ma realizacja praw człowieka i swobód obywatelskich, w tym tych, które powinny być realizowana w najpełniejszym zakresie, wynikają bowiem z Konstytucji (art. 5, 30, 31, 41 Konstytucji).Konieczność szczególnej ochrony praw pacjenta z zaburzeniami psychicznymi wyraża także sama ustawa o ochronie zdrowia psychicznego. Ustawa w preambule stanowi, iż : ,,zdrowie psychiczne jest fundamentalnym dobrem osobistym człowieka, a ochrona praw osób z zaburzeniami psychicznymi należy do obowiązków państwa’’. ustawy mówi, iż : ,,przy wyborze rodzaju i metod postępowania leczniczego bierze się pod uwagę nie tylko cele zdrowotne, ale także interesy oraz inne dobra osobiste osoby z zaburzeniami psychicznymi i dąży do osiągnięcia poprawy stanu zdrowia w sposób najmniej dla tej osoby uciążliwy’’. W odniesieniu do Sąd Najwyższy w Postanowieniu z dnia 10 marca 1998 r., I CKN 571/97 stwierdził, iż -,,cele zdrowotnenie powinny być osiągane za wszelkącenę, kosztem innych ważnych dóbr osobistych pacjenta z zaburzeniami psychicznymi". Zresztą podłożem założeń legislacyjnych całej ustawy o ochronie zdrowia psychicznego zwanej niekiedy „ustawą psychiatryczną” była konieczność zagwarantowania praw człowieka i swobód obywatelskich osobom chorym psychicznie oraz upośledzonym umysłowo (tak Sąd Najwyższy w Postanowieniu z dnia 30 kwietnia 1997 r.,III CKU 22/97). 2. Przyjęcie i leczenie w szpitalu psychiatrycznym bez zgody pacjenta (wymóg orzeczenia sądu opiekuńczego dotyczącego leczenia przymusowego) Przyjęcie i leczenie w szpitalu psychiatrycznego osoby chorej psychicznie bez jej zgody może mieć miejsce wg przepisów ustawy o ochronie zdrowia psychicznego w niżej opisanych wypadkach. Reguła ogólna – art. 22 ust. 2 osoby chorej psychicznie lub osoby upośledzonej umysłowo niezdolnej do wyrażenia zgody lub stosunku do przyjęcia do szpitala psychiatrycznego i leczenia - następuje po uzyskaniu zgody sądu opiekuńczego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania tej osoby ( ustawy). Ustawa nie wskazuje tutaj podmiotów uprawnionych do wystąpienia z wnioskiem o umieszczenie chorego psychicznie lub upośledzonego umysłowo w szpitalu. Przypadki nagłe – ust. 2 a, art. 23 ust. 1, przypadkach nagłych osoba chora psychicznie lub upośledzona umysłowo, niezdolna do wyrażenia zgody lub stosunku do przyjęcia do szpitala psychiatrycznego, może być przyjęta do szpitala psychiatrycznego bez wcześniejszego uzyskania zgody sądu opiekuńczego ( a ustawy). W takim przypadku lekarz przyjmujący tę osobę ma obowiązek, o ile to możliwe, zasięgnięcia pisemnej opinii innego lekarza, w miarę możliwości psychiatry, albo pisemnej opinii psychologa. Następnie kierownik szpitala psychiatrycznego zawiadamia niezwłocznie sąd opiekuńczy właściwy ze względu na miejsce siedziby szpitala, w celu uzyskania zgody tegoż sądu na dalszy pobyt tej osoby w szpitalu. dotychczasowe zachowanie osoby chorej psychicznie wskazuje na to, że z powodu tej choroby zagraża ona bezpośrednio własnemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób ( ustawy), a także gdy dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, że z powodu zaburzeń psychicznych osoba zagraża bezpośrednio swojemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób, a zachodzą wątpliwości, czy jest ona chora psychicznie ( O przyjęciu do szpitala w tym trybie postanawia lekarz wyznaczony do tej czynności po osobistym zbadaniu osoby chorej i zasięgnięciu w miarę możliwości opinii drugiego lekarza psychiatry albo psychologa. Zastosowanie przyjęcia w tym trybie wymaga zatwierdzenia przez ordynatora (lekarza kierującego oddziałem) w ciągu 48 godzin od chwili przyjęcia, a następnie zawiadomienia przez kierownika szpitala - sądu opiekuńczego miejsca siedziby szpitala. Na podstawie otrzymanego zawiadomienia sąd opiekuńczy wszczyna postępowanie dotyczące przyjęcia do szpitala psychiatrycznego. Umieszczenie w szpitalu psychiatrycznym na wniosek osoby bliskiej ( pkt i i 2 dotychczasowe zachowanie osoby chorej psychicznie wskazuje na to, że nieprzyjęcie do szpitala spowoduje znaczne pogorszenie stanu jej zdrowia psychicznego ( pkt 1 ustawy). Przyjęcie do szpitala psychiatrycznego następuje w tym wypadku za wcześniejszą zgodą sądu opiekuńczego miejsca zamieszkania tej osoby, na wniosek małżonka osoby chorej, krewnych w linii prostej, rodzeństwa, jej przedstawiciela ustawowego lub osoby sprawującej nad nią faktyczną opiekę, jak również organu pomocy społecznej. Wniosek do sądu opiekuńczego musi być uzasadniony dołączonym orzeczeniem lekarza psychiatry, wystawionym na podstawie badania, na które osoba chora może stawić się dobrowolnie, a w razie uchylania się od badania, na zlecenie lekarza, może być doprowadzona z pomocą Policji. Badanie w uzasadnionych wypadkach może być przeprowadzone w miejscu zamieszkania osoby chorej, jeśli zachodzi potrzeba wraz z zastosowaniem procedury badania przymusowego. osoby chorej psychicznie, która jest niezdolna do samodzielnego zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, a uzasadnione jest przewidywanie, że leczenie w szpitalu psychiatrycznym przyniesie poprawę jej stanu zdrowia ( pkt 2 ustawy). W tym wypadku umieszczenie w szpitalu psychiatrycznym następuje - za wcześniejszą zgodą sądu opiekuńczego miejsca zamieszkania tej osoby, na wniosek małżonka osoby chorej, krewnych w linii prostej, rodzeństwa, jej przedstawiciela ustawowego lub osoby sprawującej nad nią faktyczną opiekę, jak również organu pomocy społecznej. Wniosek do sądu opiekuńczego musi być uzasadniony dołączonym orzeczeniem lekarza psychiatry, wystawionym na podstawie badania, na które osoba chora może stawić się dobrowolnie, a w razie uchylania się od badania, na zlecenie lekarza, może być doprowadzona z pomocą Policji. Badanie, tak jak w pkt 4 w uzasadnionych wypadkach może być przeprowadzone w miejscu zamieszkania osoby chorej, a wobec osób, które nie wyrażą zgody może być zastosowana procedura badania przymusowego. II. POSTĘPOWANIE PRZED SĄDEM OPIEKUŃCZYM DOTYCZĄCE PRZYJĘCIA DO SZPITALA PSYCHIATRYCZNEGO BEZ ZGODY PACJENTA 1. Charakter postępowania sądowego Zgodnie z art. 42 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego – w postępowaniu przed sądem opiekuńczym w sprawach określonych w niniejszejustawie stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania cywilnego o postępowaniu nieprocesowym, ze zmianami wynikającymi z niniejszej ustawy. Specyfika rozpoznawanych przez sąd opiekuńczy spraw, uzewnętrzniająca się w kodeksie odmiennością regulacji, wiąże się z rodzinnym „rodowodem” tego sądu. Sprawy natomiast, o których mowa w ustawie psychiatrycznej, nie są sprawami z zakresu prawa rodzinnego, lecz są z nimi – jako sprawy z dziedziny prawa osobowego – jedynie ściśle związane. Przynależność ich do innego zakresu wymagała zatem wyraźnego zastrzeżenia, że choć podlegają one rozpoznaniu przez sąd opiekuńczy, to jednak przy odpowiednim stosowaniu trybu nieprocesowego. Odpowiednim, tzn. z pewnymi modyfikacjami wynikającymi zarówno z przepisów ustawy psychiatrycznej, jak i z jej charakteru – czyli konieczności zagwarantowania praw i swobód obywatelskich osobom chorym psychicznie oraz upośledzonym umysłowo. W konsekwencji, rozpatrzenie omawianych spraw wymaga niekiedy zastosowania wprost przepisów o postępowaniu nieprocesowym oraz przepisów o procesie w wypadkach, w których zachodzi potrzeba ich stosowania przez odesłanie przewidziane w art. 13 § 2 W Postanowieniu z dnia 25 stycznia 2001 r., III CKN 1454/00 - Sąd Najwyższy wyjaśnił, że sprawy unormowane przepisami ustawy z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego są sprawami z zakresu prawa osobowego. 2. Postępowanie przed sądem opiekuńczym dotyczące przyjęcia do szpitala bez zgody pacjenta - przymusowe umieszczenie i leczenie w szpitalu na wniosek osoby bliskiej(art. 29 W SPRAWIEPRZYJĘCIA DO SZPITALA PSYCHIATRYCZNEGO Małżonek, krewny w linii prostej, rodzeństwo, przedstawiciel ustawowy lub osoba sprawująca faktyczną opiekę nad osobą chorą psychicznie mogą złożyć wniosek do sądu opiekuńczego właściwego dla miejsca zamieszkania tej osoby o zastosowanie przymusowej hospitalizacji, jeśli osoba ta odmawia dobrowolnego leczenia (art. 29 ust. 2 UZASADNIAJĄCE HOSPITALIZACJĘ Mogą nimi być wyłącznie następujące powody (wyżej też opisane w p. I - i ) : gdy nieprzyjęcie do szpitala spowoduje znaczenie pogorszenia stanu zdrowia psychicznego chorego na, co wskazuje jego dotychczasowe zachowanie, gdy osoba chora psychicznie jest niezdolna do samodzielnego zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, a uzasadnione jest przewidywanie, że leczenie w szpitalu psychiatrycznym przyniesie poprawę stanu jej zdrowia(art. 29 ust. 1 Przyjęcie przez sąd opiekuńczy, że zastosowanie przymusowego leczenia przyniesie poprawę stanu zdrowia psychicznego chorego jest niewystarczające, aby zastosować przymusową hospitalizację, konieczne jest ponadto ustalenie, że chory jest niezdolny do samodzielnego zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, bowiem zgodnie z treścią art. 29 ust. 1 pkt. obydwie przesłanki muszą wystąpić łącznie, chyba że z materiału dowodnego wynika, że zaszła druga przesłanka określona w art. 29 ust. 1 pkt a mianowicie dotychczasowe zachowanie chorego wskazuje na to, że nieprzyjęcie do szpitala spowoduje znaczne pogorszenie stanu jego zdrowia psychicznego. Z uwagi na to, że sąd musi ocenić przyszłe, możliwe skutki niezastosowania przymusowego leczenia wobec osoby chorej psychicznie, konieczne jest załączenie do wniosku o przymusową hospitalizację orzeczenia lekarza psychiatry szczegółowo uzasadniającego potrzebę leczenia w szpitalu psychiatrycznym (art. 30 Zaświadczenie wystawione przez lekarza psychiatrę musi być wynikiem dogłębnych badań i drobiazgowej, rzetelnej analizy. PRZEBIEG POSTĘPOWANIA PRZED SĄDEM OPIEKUŃCZYM Właściwym do orzekania spraw w przedmiocie przymusowego leczenie nawniosek osoby bliskiej jest sąd opiekuńczy miejsca zamieszkania osoby chorej psychicznie. Sąd opiekuńczy orzeka po przeprowadzeniu rozprawy, rozprawa powinna się odbyć nie później niż w terminie 14 dni od dnia wpływu wniosku lub otrzymania zawiadomienia. Termin ten jest terminem instrukcyjnym, co oznacza, że nie jest wiążący dla sądu. Uchybienie przez sąd opiekuńczy temu terminowi nie daje uprawnień wnioskodawcy czy uczestnikowi, do kwestionowania czynności sądu. W przypadkach uzasadnionych interesem osoby, której postępowanie dotyczy bezpośrednio, sąd zarządza przeprowadzenie rozprawy w szpitalu. Osoba, której postępowanie dotyczy , może być doprowadzona na rozprawę sądową na mocy zarządzenia sądowego. W tym przypadku stosuje się odpowiednio art. 547 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego. Przed wydaniem postanowienia co do istoty sprawy, sąd jest obowiązany uzyskać opinię jednego lub kilku lekarzy psychiatrów. Głównym argumentem decydującym w sprawie są badania lekarskie, od nich zależy treść postanowienia sądu. Jeżeli osoba psychicznie chora, która ma być poddana badaniu przez biegłego, odmawia stawienia się we wskazanym miejscu lub w inny sposób uchyla się od tego badania, sąd może zarządzić zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie tej osoby przez Policję do wskazanego miejsca. Sąd zawiadamia prokuratora o potrzebie wzięcia udziału w postępowaniu, jeżeli uzna to za konieczne. Zgodnie z art. 510 Kodeksu postępowania cywilnego „zainteresowanym w sprawie jest każdy, czyich praw dotyczy wynik postępowania. Może on wziąć udział w każdym stanie sprawy aż do zakończenia postępowania w drugiej instancji. Jeżeli weźmie udział, staje się uczestnikiem. Na odmowę dopuszczenia do wzięcia udziału w sprawie przysługuje zażalenie”. Sąd może ustanowić dla osoby, której postępowanie dotyczy bezpośrednio, adwokata z urzędu, nawet bez złożenia wniosku, jeżeli osoba ta ze względu na stan zdrowia psychicznego nie jest zdolna do złożenia wniosku, a sąd uzna udział adwokata w sprawie za potrzebny. Na podstawie art. 515 „sąd może, stosownie do okoliczności, przesłuchać świadków i biegłych bez przyrzeczenia oraz w nieobecności uczestników, może również zażądać od osób, które nie są uczestnikami, złożenia wyjaśnień na piśmie”.Po przeprowadzeniu postępowania sąd wyda postanowienie o potrzebie przyjęcia osoby chorej psychicznie do szpitala psychiatrycznego lub postanowienie o braku podstaw do przyjęcia do na podstawie dokonanych ustaleń postanowienie rozstrzygające sprawę co do istoty, sąd powinien zamieścić w sentencji postanowienia wyraźną wypowiedź potwierdzającą zasadność przyjęcia do szpitala psychiatrycznego. Gdyby się okazało, że przyjęcie było bezzasadne (nielegalne), w sentencji postanowienia rozstrzygającego sprawę winno się znaleźć stwierdzenie nakazujące wypisanie danej osoby ze szpitala, zgodnie z art. 27 ustawy. Postanowienie sądu orzekające konieczność umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym osoby chorej bez jej zgody jest wykonalne dopiero po uprawomocnieniu się (Postanowienie SN z dnia 30 kwietnia 1997 r., III CKU 22/97). Od postanowienia sądu pierwszej instancji przysługuje apelacja (art. 518 w zw. z art. 42 Zapewnienie realizacji postanowienia sądowego o przyjęciu do szpitala psychiatrycznego należy do marszałka województwa. Jeżeli osoba psychicznie chora, wobec której wydano postanowienie o przyjęciu do szpitala psychiatrycznego, odmawia stawienia się w szpitalu psychiatrycznym lub w inny sposób utrudnia wykonanie tego postanowienia, sąd z urzędu lub na wniosek upoważnionego przez marszałka województwa lekarza psychiatry może zarządzić zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie tej osoby do szpitala psychiatrycznego przez Policję. Okres pobytu tej osoby w szpitalu zależy od ustania przyczyny wydania przez sąd orzeczenia o jej przyjęciu (art. 35 ust. 1 i art. 36 ustawy: „o wypisaniu ze szpitala psychiatrycznego osoby przebywającej w tym szpitalu bez jej zgody postanawia ordynator, lekarz kierujący oddziałem, jeżeli uzna, że ustały przewidziane w niniejszej ustawie przyczyny przyjęcia i pobytu tej osoby w szpitalu psychiatrycznym bez jej zgody). Zgodnie z art. 96 pkt 9 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tj. Dz. 2010 r. Nr 90, poz. 594 z późn. zm.) - uczestnicy nie mają obowiązku uiszczenia kosztów sądowych ( pkt 9 : ,,Nie mają obowiązku uiszczenia kosztów sądowych: strona w sprawach związanych z ochroną zdrowia psychicznego’’). Postępowanie nieprocesowe wpisuje się do : RNs lub Nsm. 3. Postępowanie przed sądem opiekuńczym dotyczące przyjęcia do szpitala bez zgody pacjenta - postępowanie w sprawie przyjęcia do szpitala psychiatrycznego w trybie nagłym ( z W przypadkach nagłych, osoba może być przyjęta do szpitala psychiatrycznego bez wcześniejszego uzyskania zgody sądu opiekuńczego, wówczas o taką zgodę sądu opiekuńczego zabiega się już w trakcie pobytu osoby w szpitalu (przypadki nagłe opisano wyżej, w p. I – i ZAWIADOMIENIE LUB WNIOSEK DO SĄDU OPIEKUŃCZEGO Sąd opiekuńczy wszczyna postępowanie dotyczące przyjęcia do szpitala psychiatrycznego osoby, na podstawie otrzymanego zawiadomienia ( ustawy). Osobą uprawnioną do jego złożenia jest kierownik szpitala (art. 23 ust. 4 niniejszej ustawy). Kierownik szpitala zawiadamia sąd opiekuńczy miejsca siedziby szpitala o przyjęciu w trybie nagłym osoby chorej psychicznie lub z zaburzeniami psychicznymi, w ciągu 72 godzin od chwili wskazuje jednocześnie, że zachowanie tej osoby zagraża jej życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób lub też wskazuje na inne zaburzenia psychiczne. Sąd może też wszcząć to postępowanie na podstawie wniosku chorego lub jego przedstawiciela ustawowego, małżonka, krewnych w linii prostej, rodzeństwa bądź osoby sprawującej nad nim faktyczną opiekę albo z urzędu. Postępowanie sądu opiekuńczego wszczęte w trybie art. 25 ustawy, ma na celu kontrolę legalności przyjęcia i przebywania w szpitalu osoby z zaburzeniami psychicznymi, która nie wyraziła na to zgody. POSTĘPOWANIA W TRYBIE NAGŁYM (rozprawa przed sądem w szpitalu psychiatrycznym) Właściwym do rozpoznania sprawy jest jak wyżej wspomniano sąd opiekuńczy właściwy ze względu na miejsce siedziby szpitala. W ciągu 48 godzin od otrzymania zawiadomienia sędzia wizytujący szpital psychiatryczny wysłuchuje osobę przyjętą do szpitala. Sędzia zarządzi natychmiastowe wypisanie ze szpitala, jeśli stwierdzi, że pobyt tej osoby w szpitalu psychiatrycznym jest oczywiście bezzasadny, w przeciwnym razie rozprawa w sprawie przyjęcia do szpitala powinna odbyć się w ciągu 14 dni od dnia otrzymania zawiadomienia lub wpływu wniosku. Rozprawa może odbyć się w szpitalu, jeśli jest to podyktowane interesem chorego i przyjmuje się, taka powinna być praktyka sądowa w sytuacji, gdy pacjent nie może uczestniczyć w rozprawie w sądzie, mając na względzie ochronę jego praw. Osoba chora jest uczestnikiem postępowania sądowego z mocy prawa oraz na mocy zarządzenia sądowego może być doprowadzona na rozprawę celem wysłuchania. Sąd może ustanowić dla tej osoby adwokata z urzędu, jeśli jego udział w sprawie jest potrzebny (art. 48 Ustawa daje sądowi w tym zakresie swobodę jednak zapewnienie choremu pomocy zawodowego pełnomocnika jest wskazane, ponieważ daje mu możliwość czynnego udziału w postępowaniu sądowym. Przed wydaniem postanowienia sąd jest obowiązany uzyskać opinię jednego lub kilku lekarzy psychiatrów, natomiast nie może to być osoba, która uczestniczyła w podjęciu decyzji o przyjęciu do szpitala psychiatrycznego. Po przeprowadzeniu postępowania sąd wyda postanowienie zatwierdzające przyjęcie do szpitala psychiatrycznego lub postanowienie o braku podstaw do przyjęcia. Od postanowienia sądu pierwszej instancji przysługuje apelacja (art. 518 w zw. z art. 42 Zgodnie z ustawy o treści postanowienia w przedmiocie przyjęciaosoby przyjętej w trybie nagłym, sąd opiekuńczy zawiadamia niezwłocznie szpital, w którym ta osoba przebywa. Wrazie wydania postanowienia o braku podstaw do przyjęcia, szpital psychiatrycznyjest obowiązany wypisać tę osobę niezwłocznie po doręczeniu mu postanowieniasądu. Wydanie przez sąd opiekuńczy postanowienia stwierdzającego zasadność przyjęcia do szpitala oznacza więc, iż według sądu orzekającego zaistniały wszystkie przesłanki tam określone, tzn. stwierdzenie choroby psychicznej u osoby, której dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, że z powodu tej choroby zagraża bezpośrednio własnemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych. Autor : Mariusz Marek J. – Wydział Prawa i Komunikacji Społecznej WSUS w Poznaniu BIBLIOGRAFIA : Przymus w psychiatrii - regulacje i praktyka, Prawo i Medycyna 1999 Nr : Funkcjonowanie ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, Monitor Prawniczy 1997 Nr ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, Postępy Psychiatrii i Neurologii, 1995 Nr :Komentarz do ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, Warszawa : Ustawa o ochronie zdrowia psychicznego. Komentarz, Warszawa w sprawach ochrony zdrowia psychicznego,Rejent 1996Nr : Postępowanie nieprocesowe, Warszawa : Realizacja prawa do sądu w postępowaniu cywilnym, Warszawa : Problematyka skuteczności i wykonalności orzeczeń sądu wydanych na podstawie ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, Rejent 1998 Nr : Postępowanie nieprocesowe, Warszawa : Realizacja prawa do wysłuchania w postępowaniu nieprocesowym, Edukacja (z r.). z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego (tj. Dz. U. z 2011 r. Nr 231, poz. 1375). Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 23 listopada 1995r. regulujące szczegółowy sposób działania szpitala psychiatrycznego w sprawach przyjmowania oraz wypisywania ze szpitala psychiatrycznego (Dz. U. 1995r. Nr 150,
Koronawirus w Polsce. Rekordowe liczby hospitalizowanych. Zgodnie z najnowszym raportem Ministerstwa Zdrowia, w Polsce odnotowano dziś 28 487 nowych zakażeń koronawirusem. Zmarło ponad 700
Dzień wcześniej hucznie świętowała swoje 25 urodziny. Gdy pojawił się ból głowy i problemy z ostrością widzenia, pomyślała, że to skutek kaca. Trzy dni później przewróciła się w drodze do łazienki, a wzrok odmówił jej całkowicie posłuszeństwa. Aż dwa lata zajęło lekarzom poszukiwanie źródła tajemniczej choroby młodej kobiety. spis treści 1. To nie był kac 2. Nowe, inne życie 3. Rzadkie schorzenie - choroba Devica 1. To nie był kac 25-letnia Annabelle Moult z Long Crendon w Buckinghamshirenie czuła się nie najlepiej – nic dziwnego, dzień wcześniej obchodziła swoje urodziny. Zobacz film: "Selma Blair o pierwszych objawach. Nie wiedziała wtedy, ze to stwardnienie rozsiane" Bolała ją głowa, nie widziała wyraźnie kształtów, ale gdy pojawiło się również mrowienie w nogach, poczuła niepokój, zwłaszcza że od pamiętnej imprezy minęły trzy dni. Tej samej nocy Moult wstała z łóżka, by skorzystać z łazienki. Natychmiast poczuła, że nogi się pod nią uginają. - Mój stan zaczął się gwałtownie pogarszać – nie mogłam poruszać nogami. Byłam sparaliżowana. Wtedy też straciłam wzrok – wspomina kobieta. W szpitalu lekarze zareagowali natychmiast, jednak wyniki badań nie były optymistyczne. - Skan mózgu wykazał obrzęk, a lekarz powiedział mi, że nigdy więcej nie odzyskam wzroku. Ale nie potrafił tego wytłumaczyć. Skamieniałam – relacjonuje Annabelle. - Przeszłam drogę od grającej w hokeja, kochającej siłownię, niezależnej 25-latki, która nie musiała na nikim polegać, do osoby poważnie niedowidzącej i sparaliżowanej, która nie mogła sama wyjść z domu. Cały mój świat legł w gruzach – dodaje. W szpitalu otrzymała leki steroidowe, by zmniejszyć groźny obrzęk w mózgu. Nauczono ją również, jak korzystać z wózka inwalidzkiego oraz przeszła fizjoterapię. Po wypisaniu do domu była innym człowiekiem, powiedziała też mężowi, że zrozumie, jeśli przestał ją kochać. 2. Nowe, inne życie Lekarze nie wiedzieli, z czego wynikały problemy zdrowotne 25-latki (Facebook) Z biegiem czasu małżonkowie nauczyli się funkcjonować z niepełnosprawnością kobiety, a ona robiła wszystko, by przynajmniej w pewnym stopniu odzyskać swoje życie. Na przestrzeni kolejnego roku przeszła dziesiątki badań krwi, rezonans magnetyczny, punkcje lędźwiowe, a samą siebie Annabelle żartobliwie nazywała "poduszką na szpilki". Diagnoza padła jednak dopiero po dwóch latach. 3. Rzadkie schorzenie - choroba Devica Wtedy lekarze powiedzieli kobiecie, że cierpi na rzadką chorobę – zapalenie rdzenia i nerwów wzrokowych (NMO – neuromyelitis optica), znaną również jako choroba Devica. To choroba demielinizacyjna ośrodkowego układu nerwowego, która do niedawna uznawana była za jedną z postaci stwardnienia rozsianego (SM). To stosunkowo rzadkie schorzenie, odbierające często sprawność wraz z kolejnymi epizodami zaostrzeń. Mimo diagnozy lekarze wciąż nie wiedzieli, co było przyczyną choroby u kobiety i czy kiedykolwiek pacjentka wyzdrowieje. Annabelle wspomina, że diagnoza przyniosła ulgę – w końcu wiadomo było, co odpowiada za niepełnosprawność 27-latki. - Czułam niemal ulgę, ponieważ oznaczało to, że mogłam uzyskać dalsze informacje, pomoc i wsparcie, nie będąc nieznanym podmiotem. Od tego momentu zaczęła też walczyć o lepsze samopoczucie – za zgodą lekarzy odstawiła sterydy, przez które przytyła z rozmiaru 38 do 46, zaczęła ćwiczyć na tyle, na ile pozwalała jej na to niepełnosprawność. Postanowiła również zacząć medytować i spisywać swoje wspomnienia, a niedawno porzuciła też pracę, by zostać mentorką i ambasadorką chorych na to rzadkie schorzenie. Aktywnie udziela się w social mediach jako "BellesWheels", bo wie, że pacjenci z NMO potrzebują wsparcia. - To straszna choroba i mimo że jest dość nieznana, na całym świecie cierpi wiele osób – podkreśla. Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Rekomendowane przez naszych ekspertów Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
Oto najważniejsze z nich: powszechna niechęć do kontaktu z lekarzem psychiatrą. obawa przed społecznym napiętnowaniem. pragnienie zaprzeczenia, że jest się chorym psychicznie. lęk przed lekami psychotropowymi, ich rzekomo fatalnymi skutkami. obawy przed leczeniem w szpitalu psychiatrycznym.
8 listopada 2019 Serdeczne życzenia powrotu do zdrowia. Obyś wytrwał w tych trudnych chwilach pełen nadziei oraz dobrego humoru, a także nie poddawał się wątpliwościom związanych ze swoim stanem. Niech bliscy służą Ci pomocą, oparciem i opieką, a każda chwila przynosiła zasłużone ukojenie. Jesteś w naszej pamięci i trzymamy kciuki.
jeszcze podczas pobytu chorego w szpitalu, w proces pielęgnacji i rehabilitacji zaangażowała się rodzina, która pomoże mu później włączyć się do codziennych czynności domowych. Wyeliminowanie lub obniżenie emocji negatywnych (lęku, depresji, gniewu), wytworzenie pozytywnego nastawienia do choroby, siebie
fot. Adobe Stock, zinkevych Kiedy na komórce wyświetlił mi się numer szkoły mojego syna, od razu wiedziałam, że stało się coś złego. Każda matka podświadomie boi się takiego telefonu w środku dnia. – Tomek przewrócił się na WF-ie, podejrzewamy skręcenie kostki, a nawet złamanie… – odezwała się wychowawczyni mojego syna. Zrobiło mi się zimno. – Wezwać karetkę czy przyjedzie pani po dziecko? – kontynuowała wychowawczyni. Sama mam przyjechać? Pracuję po drugiej stronie miasta i nie dysponuję samochodem. Naszym autem jeździ na co dzień mąż, który pracuje za miastem. Co mi po tym, że przyjadę do szkoły? Jak mam sama zabrać Tomaszka do szpitala z podejrzeniem złamania nogi? Autobusem?! Z drugiej jednak strony jazda karetką bez mamy będzie dla dziesięciolatka strasznym przeżyciem. „Nie mam wyjścia” – pomyślałam zrezygnowana i powiedziałam wychowawczyni, aby wezwała karetkę. – Pojadę od razu do szpitala i tam spotkam się z synem – dodałam. Minęły 2 godziny, a jego nie było – Dobrze zrobiłaś – uświadomiła mi koleżanka z pracy. – Gdybyś sama przyjechała na izbę przyjęć, tobyś musiała tam siedzieć godzinami i czekać na swoją kolej, a każdy pijaczek przywieziony karetką miałby pierwszeństwo przed twoim dzieckiem. Takie są przepisy, że pacjentów z karetki biorą w pierwszej kolejności. Nie wiedziałam o tym i przyznam, że ucieszyłam się z tej wiadomości, bo pozwalała mi odsunąć od siebie myśl, że popełniłam błąd. Na szczęście do szpitala dotarłam prawie równo z karetką wiozącą mojego syna. Zjawiłam się tam nawet pięć minut wcześniej. Tomaszek był blady i przejęty, a kiedy mnie zobaczył, od razu się rozpłakał. – To wszystko przez tego głupiego Jacka! Wpadł na mnie, kiedy graliśmy w piłkę, przewrócił mnie na podłogę i sam na mnie upadł – wychlipał. Znałam Jacka, był z niego kawał chłopaka, ważył dobre kilka kilo więcej od mojego syna. Spodziewałam się, że jeśli na niego upadł, to noga Tomaszka mogła pęknąć niczym zapałka. Faktycznie wkrótce na rentgenie potwierdziło się złamanie. Kostkę Tomaszka trzeba było unieruchomić. Lekarz od razu przekazał mi wiele zaleceń. – Syn powinien jak najmniej chodzić, a siedząc – trzymać nogę w górze, żeby nie puchła. W szpitalu można wypożyczyć kule, bo bez nich się nie obędzie przez najbliższe tygodnie. Patrzyłam na nieszczęśliwą minę Tomaszka i współczułam mu, że teraz będzie się nudził sam w domu, bez kolegów. Martwiłam się także, że będę musiała wziąć zwolnienie, aby się nim zająć, a nie bardzo mogłam to zrobić, bo w pracy akurat przybyło mi obowiązków. Spojrzałam na zegarek. Od naszego przyjazdu do szpitala minęły ponad dwie godziny. Mój mąż, którego zawiadomiłam o wypadku syna od razu, gdy wyszłam z pracy, już powinien tutaj być. Przypomniałam sobie naszą telefoniczną rozmowę sprzed dwóch godzin: Ten na noszach... to mój mąż! – Będę przy Tomku, więc nie musisz się spieszyć, ale dobrze by było, jakbyś przyjechał, żeby nas odebrać – powiedziałam. – Żartujesz? Mowy nie ma! Zaraz powiem szefowi o wypadku, na pewno nie będzie miał nic przeciwko temu, abym się zwolnił – wykrzyknął Marcin. Gdyby faktycznie wyszedł od razu z pracy, to, jak sobie obliczyłam, powinien być w szpitalu w ciągu godziny. A tymczasem zaczęła się już trzecia godzina, a Marcina ani śladu! „Pewnie był zbyt optymistycznie nastawiony, a szef wcale nie miał zamiaru tak od razu pozwolić mu wyjść – myślałam. – Ale dlaczego nie zadzwonił i mi tego nie nie powiedział?!”. Wyciągnęłam komórkę, zatelefonowałam do męża. Nie odbierał. Co wybrałam numer, a robiłam to coraz bardziej nerwowo, to włączała mi się informacja, że abonent jest niedostępny. Mężowi zdarzało się podczas pracy wyłączać telefon, ale tylko wtedy, gdy miał naprawdę ważne sprawy. „No i chyba nie zrobiłby tego w chwili, gdy wie, że na niego czekamy! – myślałam wściekła. – Mógł chociaż wysłać SMS-a, że się spóźni! Tutaj nawet nie mamy gdzie na niego spokojnie poczekać!”. Szpital położony jest w środku miasta i nie ma przed nim żadnego skwerku czy ławek. Z konieczności byłam więc zmuszona siedzieć z Tomaszkiem w izbie przyjęć i patrzeć, jak przywożą kolejnego pijaka. Moja koleżanka miała rację, to była istna plaga… Zwozili ich śmierdzących i od razu kierowali do lekarza! A tłum normalnych chorych się kłębił… „O, następny!” – pomyślałam z niesmakiem, gdy przez szpitalne drzwi wjechały nosze nakryte prześcieradłem, popychane przez rosłego pielęgniarza. „Ten to ma przynajmniej porządne buty – przebiegło mi przez myśl. – Takie same jak Marcin…”. Zapatrzyłam się na te adidasy i kiedy nosze przejeżdżały obok mnie… wykrzyknęłam: – O matko, przecież to mój mąż! Tak, to był Marcin. Okazało się, że jadąc do nas, miał wypadek. – Spieszyłem się, nie zauważyłem tego samochodu, który wyjechał z bocznej uliczki – tłumaczył się potem. W czasie wypadku stłukł mu się telefon, dlatego nie mogłam się dodzwonić. Szczęście w nieszczęściu, że uderzenie nie było silne, mąż wyszedł więc z wypadku prawie bez szwanku, tylko złamał prawą nogę. I tak przez kilka tygodni miałam w domu dwóch rekonwalescentów – obaj chodzili o kulach. Ale za to jeden przez cały ten czas zajmował się drugim, więc się nie nudzili. Czytaj także:„Byliśmy kochankami, a ona teraz bierze ślub z moim wujkiem. Staruszek nie zna wstydliwej tajemnicy swojej narzeczonej”„Gdy teściowa trafiła do szpitala, teść był zrozpaczony. Pojechałam się nim zająć i… wylądowałam z nim w łóżku!”„Siostra ze szwagrem cieszyli się, że ciotka sfinansuje im budowę domu. Nie spodziewali się, że nie zrobi tego za darmo”
Zaczyna się tuż po zdarzeniu, trwa podczas pobytu w szpitalu i dalej po powrocie do domu. Trudno określić długość trwania rekonwalescencji, ponieważ jej przebieg zależy od wielu różnych czynników np. przyczyny, stanu zdrowia chorego sprzed choroby i indywidualnych zdolności jego organizmu do regeneracji, a także od zastosowanych
Wróć do listy porad Gdy z czyimś zdrowiem dzieje się coś bardzo złego - szuka się specjalistycznej pomocy medycznej. Niekiedy można ją otrzymać w domu, niekiedy zaś niezbędna jest hospitalizacja. I choć prawdą jest, że medycyna wciąż zdobywa nowe szczyty i zwiększają się możliwości skutecznego leczenia, to jednak czasem lekarze muszą skapitulować. Niezależnie, czy śmierć pojawia się po długiej walce o zdrowie czy nagle - niemal zawsze odbierana jest jako porażka, a przez Rodzinę Zmarłego jako dramat. Warto więc wiedzieć: co robić w przypadku, gdy nasz Bliski umrze w szpitalu? Pierwsze chwile po śmierci Śmierć pacjenta w szpitalu w pierwszej kolejności zgłaszana jest lekarzowi leczącemu lub dyżurnemu przez osobę wskazaną jako odpowiedzialna za tego typu zgłoszenia (może to być np. dyżurna pielęgniarka). Lekarz przeprowadza oględziny, stwierdza zgon, ustala możliwie jego przyczynę, następnie zaś wystawia kartę zgonu. Jeśli wskazana zostaje konieczność wykonania sekcji zwłok - przyczyna zgonu zostaje stwierdzona na podstawie tej procedury. Następnie pielęgniarka sporządza kartę skierowania zwłok do chłodni, do której mogą zostać one przewiezione nie wcześniej, niż po upływie 2 godzin od momentu zgonu, zanotowanego w dokumentacji. Do tego czasu ciało zmarłego powinno przebywać w specjalnym pomieszczeniu przeznaczonym do tego rodzaju czasowego przebywania. Jeśli takiego pomieszczenia brak - miejsce w którym umieszcza się tymczasowo ciało zmarłego, powinno spełniać wymóg zachowania godności osoby zmarłej. Na dłoni lub na stopie zmarłego zostaje umieszczony identyfikator. Powiadomienie o zgonie Po stwierdzeniu zgonu przez lekarza - osoba do tego upoważniona (najczęściej jest to lekarz dyżurny i/lub pielęgniarka dyżurna) zobowiązane są do powiadomienia osoby lub instytucji wskazanej przez osobę zmarłą jeszcze za życia bądź będącą taką z urzędu jako właściwą do powiadomienia. Mogą to być osoby fizyczne (krewni, powinowaci lub też np. przyjaciel lub sąsiadka). W przypadku pacjentów małoletnich lub ubezwłasnowolnionych jest to przedstawiciel ustawowy (rodzice lub opiekun prawny). W przypadku instytucji, które są powiadamiane, to głównie są to placówki pomocy społecznej - w tym DPS - w których osoba zmarła przebywała zanim przyjęto ją do szpitala. Śmierć w szpitalu - dalsze procedury Pamiętając, że prawo do pochowania osoby zmarłej mają przede wszystkim współmałżonek, krewni zstępni i wstępni, a także boczni do czwartego stopnia pokrewieństwa oraz powinowaci w linii prostej do pierwszego stopnia pokrewieństwa - zaś w przypadku osób zasłużonych wobec państwa i społeczeństwa takie prawo mają organy państwowe, instytucje i organizacje społeczne, natomiast w przypadku żołnierzy służby czynnej właściwe organy państwowe - należy przedsięwziąć odpowiednie kroki w celu organizacji pochówku. W pierwszej kolejności osoba odpowiedzialna za przygotowanie pogrzebu (w większości przypadków jest to ktoś z rodziny) udaje się do szpitala po odbiór karty zgonu oraz rzeczy osobistych osoby zmarłej. Następnie, będąc już w posiadaniu karty zgonu, należy skontaktować się z zakładem pogrzebowym w celu ustalenia szczegółów uroczystości pogrzebowych. Należy pamiętać, że czas przechowywania ciała w chłodni szpitalnej najczęściej - poza szczególnymi przypadkami - nie powinien przekraczać 72 godzin. Przed wydaniem ciała osobie do tego uprawionej następuje jego identyfikacja. Ciało osoby Zmarłej - w myśl przepisów - musi być umyte i okryte, natomiast jego ubraniem do pochówku zajmuje się rodzina lub też wyznaczony przez nią zakład pogrzebowy. Takie są standardowe procedury związane ze śmiercią w szpitalu. Wszelkie niejasności, zapytania czy wątpliwości z pewnością wyjaśnią dokładnie pracownicy zakładu pogrzebowego. Oni też, na życzenie Rodziny Zmarłego, mogą zająć się przeprowadzeniem koniecznych w tego typu sytuacjach procedur. Zobacz również: 🡆 Jak znaleźć Zmarłego?
xcAAJ. hhsxie9s0h.pages.dev/378hhsxie9s0h.pages.dev/88hhsxie9s0h.pages.dev/160hhsxie9s0h.pages.dev/165hhsxie9s0h.pages.dev/378hhsxie9s0h.pages.dev/237hhsxie9s0h.pages.dev/318hhsxie9s0h.pages.dev/197hhsxie9s0h.pages.dev/248
sms do chorego w szpitalu