Artur Renkowski jest najmłodszym trenerem piłki nożnej w Polsce. "Nie dawałem sobie taryfy ulgowej". Artur Renkowski to 24-latek, który od 6 miesięcy jest trenerem 3-ligowego Podlasa Biała Podlaska. Tak młodego trenera w polskiej piłce nożnej nie było od ponad 100 lat. W Dzień Dobry TVN opowiedział o kulisach swojej pracy.

Paulo Sousa jest trenerem polskiej reprezentacji w piłce nożnej. Chociaż Euro 2020 jeszcze się nie zaczęło, a biało-czerwoni pod jego przewodnictwem zagrali dopiero pięć meczów, na jego konto już wpłynęła spora suma. Jerzy Brzęczek od 2018 roku trenował polską reprezentację w piłce nożnej. Polski Związek Piłki Nożnej podpisał z nim umowę, która obowiązywała do 2019 roku. Potem przedłużono ją do 18 stycznia 2021 roku. Gdy wygasła, selekcjoner musiał opuścić drużynę, o czym poinformowano w oficjalnym komunikacie:Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że z dniem 18 stycznia 2021 roku selekcjoner Jerzy Brzęczek przestał pełnić obowiązki selekcjonera reprezentacji jego miejsce wybrano Paulo Sousę, portugalskiego trenera, który ma na swoim koncie niemałe doświadczenie. W latach 2008–2010 prowadził drużyny angielskiej Championship Queens Park Rangers, Swansea City i Leicester. Później był szkoleniowcem węgierskiego zespołu Videoton FC, a także włoskiego AFC zarobił Paulo Sousa? Wiadomo, na jaką kwotę opiewa jego kontrakt z PZPNPaulo Sousa przygotowuje piłkarzy do meczów rozgrywanych w ramach Euro 2020. W poniedziałek biało-czerwoni zmierzą się z pierwszym przeciwnikiem – reprezentacją Słowacji. Krzysztof Jackowski, jeden z najsłynniejszych jasnowidzów podzielił się swoimi przeczuciami na temat tego spotkania. Zaapelował do piłkarzy i ich trenera, by rozważnie podeszli do rywala:Co do Słowacji, to trzeba uważać na ten zespół i ten pierwszy mecz. Wydaje się najsłabszy, a w moich odczuciach kojarzy się jako rześki. Czasami jest tak, że ambicje dodają sił. Kto wie, czy na powiewie tych ambicji Słowacja nie będzie jednak trudnym Sousa dopiero od czterech miesięcy współpracuje z naszymi piłkarzami, już udało mu się zarobić niemałą Express podaje, że PZPN podpisał kontrakt z nowym trenerem, który opiewa na kwotę 840 tys. euro rocznie. W przeliczeniu na złotówki daje to ponad 4 miliony złotych, czyli ponad 330 tysięcy złotych miesięcznie. Nowy selekcjoner zarobił ponad milion złotych! To jeszcze nie wszystko. Tabloid podaje, że dzięki temu znalazł się na 9. miejscu w rankingu najlepiej zarabiających trenerów na Euro MaciejewskaDla show-biznesu rzuciłam politykę i zamiast oglądać wiadomości, z wypiekami na twarzy śledzę życie gwiazd. Dzień rozpoczynam od przeglądania Instagrama - kiedy odpowiednio się wkręcę, mogę scrollować go godzinami, szukając nowych ciekawostek. Na bieżąco śledzę wszystkie programy rozrywkowe, a nazwiska uczestników, wymieniam nawet przez sen.

Kup Akcesoria do treningu piłki nożnej ☝ taniej na Allegro.pl - Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji.
Zbuduj swoją wymarzoną karieręPłaceOferty pracyContent has loadedIle zarabia Trener piłki nożnej (m/k) w miejscowości wielkopolskie?Na podstawie 2 wynagrodzeń, aktualizacja z 10 grudnia 20181342 złmiesięcznieŚrednie wynagrodzenie na stanowisku trener piłki nożnej (m/k) wynosi 1342 zł miesięcznie w: informacje podane przez funkcję przegląd wynagrodzeń były przydatne?Gdzie Trener piłki nożnej (m/k) może zarabiać więcej?Porównaj wynagrodzenia na stanowisku Trener piłki nożnej (m/k) w różnych lokalizacjach

Praca - trener piłki nożnej - Poznań - IASC. W związku z aktualnie prowadzonym nowym naborem zawodników do drużyn Klubu Sportowego IASC na terenie Poznania, sekcja piłki nożnej zaangażuje trenerów piłki nożnej w niżej wymienionych osiedlach Poznania: Antoninek-Zieliniec-Kobylepole; Chartowo; Fabianowo-Kotowo; Główna; Głuszyna

W kadrze Górnika Zabrze jest sporo młodych piłkarzy z kontraktami w wysokości kilku czy kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie, z kolei Legia Warszawa gotowa jest płacić, i robi to, swoim gwiazdom nawet po 2 miliony rocznie. 24 Listopada 2017, 09:00 WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Artur Jędrzejczyk Malarz przejdzie do Wisły Płock? Klub monitoruje sytuację bramkarza Legii Od nędzy do Jędzy Poziom sportowy ekstraklasy podobno znów się obniżył, ale poziom wynagrodzeń trzyma się całkiem nieźle. Od kilkunastu lat regularnie zaglądamy do portfeli naszych ligowców - czasami wiedząc, a w niektórych przypadkach tylko szacując, opierając się na rozmaitych źródłach. Pewne jest jedno: zarobki nie zawsze przekładają się na piłkarską jakość. W kadrze Górnika Zabrze jest sporo młodych piłkarzy z kontraktami w wysokości kilku czy kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie, z kolei Legia Warszawa gotowa jest płacić, i robi to, swoim gwiazdom nawet po 2 miliony rocznie. Kwoty dla beniaminka z Zabrza nieosiągalne, a i tak obie drużyny idą w lidze łeb w na początek kilka słów o metodyce pozyskiwania informacji. Przewertowaliśmy sporo źródeł, codziennej prasy, witryn internetowych, skorzystaliśmy z wiedzy naszych terenowych współpracowników, wreszcie ufaliśmy uchu lepiej bądź gorzej przystawionemu. Oczywiście zdecydowana większość kwot nie została - bo nie mogła z uwagi na klauzulę poufności - nigdzie oficjalnie potwierdzona, należy więc odbierać je jako mocno prawdopodobne, ale jednak szacunkowe. Roczne kontrakty podawane z reguły i zapisywane w euro zamienialiśmy na złotówkowe miesięczne pobory, stosując przelicznik według kursu NBP z 15 listopada 2017 roku: 1 euro - 4,25 PLN. Kwoty podajemy brutto, a w uzasadnionych wypadkach zaznaczamy sumę tytuł może wydać się przewrotny. O ile Legia jako klub profesjonalnie zarządzany i będący dużym biznesowym projektem, w założeniu zarabiającym na siebie, jest gotowa płacić bardzo wysokie wynagrodzenia pracownikom, to zakładamy, że ktoś to policzył i zbilansował. Stąd ponownie pierwsze miejsce na liście ekstraklasowych płac dla zawodnika warszawskiego klubu nikogo już nie powinno człon również jest umowny, bo trudno spodziewać się, byśmy w piłkarskim biznesie mieli do czynienia z - sensu stricto - nędzą. A już na pewno nie na poziomie piłki zawodowej. Ale zerknijmy na futbolowe doły, otchłanie i czeluście, gdzie dzięki piłce - jej kopaniu albo trenowaniu - nikt by nie przeżył, gdzie praca na boisku jest bardziej hobbystyczna i zasadza się na pasji, a nie chęci zarobku. To kompletnie inna rzeczywistość od tej ekstraklasowej, którą kolejny raz staraliśmy się nieco naświetlić. A zatem... ZOBACZ WIDEO: Prezes Górnika: Szukamy piłkarzy z regionu 1 500. Najniższe kontrakty, a właściwie stypendia dla młodych zawodników beniaminka ekstraklasy Sandecji Nowy Sącz. Co ważne, ci zawodnicy znajdują się w kadrze pierwszego 500. Ruch Chorzów w czerwcu spadł do I ligi. Na degradację zasłużonego klubu złożyło się zapewne wiele przyczyn. Dziś marnie poczyna sobie na zapleczu ekstrakalsy (co nie zmienia faktu, że ustalona została premia za awans w wysokości 800 tysięcy złotych - informuje i będzie musiał bronić się przed spadkiem jeszcze niżej. W każdym razie jeszcze w najwyższej klasie rozgrywkowej zarobkowe widełki w ekipie Niebieskich szacowane były na 4,5-30 tysięcy złotych. A wspomniana premia za awans to nic niezwykłego, zwyczajna przedsezonowa praktyka. W sezonie 2016-17, kiedy Ruch pożegnał się z elitą, piłkarze mieli ustaloną nagrodę za ewentualne zdobycie tytułu w wysokości 2 milionów złotych. A propos premii, to za awans do ekstraklasy piłkarze Sandecji - według - mieli obiecany milion złotych do 375. Mówiąc inaczej 1500 euro. Nieźle zazwyczaj poinformowany „Super Express” zdradza, że tyle wynosi tak zwana wyjściówka w pierwszym składzie Legii Warszawa. Ci, którzy pojawiają się na boisku po wejściu z ławki, mogą liczyć na 1000 euro. 10 000. Mniej więcej takiej pensji może spodziewać się młody obrońca Korony Kielce, o którym jeszcze nie można wprost powiedzieć, że jest podstawowym graczem u Gino Lettieriego, ale z pewnością do wyjściowej jedenastki puka. Bo kilka meczów na poziomie ekstraklasy już w tym sezonie rozegrał. 25 000. To zaś może być średnie wynagrodzenie w rewelacyjnej jesienią Koronie, oczywiście wśród zawodników. Pensji włosko-niemieckiego trenera nie znamy. Ale kiedy były przymiarki do jego osoby, krążyła plotka o kwocie 10 tysięcy euro. Zaznaczamy - to tylko domysły. 25 kawałków to również prawdopodobne pobory najskuteczniejszego w Legii Jarosława Niezgody. Zarabia nieporównywalnie mniej od innych napastników z Ł3, ale na boisku tej różnicy na pewno nie widać. Taką kwotę, choć być może jest to nawet 30 tysięcy złotych brutto, prawdopodobnie wypłaca Kamilowi Wojtkowskiemu Wisła Kraków, a przynajmniej w trakcie letnich poszukiwań pracodawcy na polskim terenie takie były oczekiwania takie pobory, ale netto, może liczyć również pomocnik Arki Gdynia, który latem trafił do klubu po tym, jak jego poprzedni zespół opuścił szeregi ekstraklasy. 25 tysięcy na rękę ma otrzymywać również zawodnik Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, sprowadzony do klubu latem, a w zeszłym sezonie z sukcesami grający na poziomie pierwszej ligi. Rzecz jasna piłkarz ma też w kontrakcie zapisane dodatkowe premie, podobno również umowa jest tak skonstruowana, że z każdym sezonem spędzonym w Niecieczy jego wynagrodzenie będzie 000. Miesięczne zarobki Jakuba Słowika, rezerwowego bramkarza Śląska Wrocław. Skąd o tym wiadomo? W lipcu wyciekły pobory nowych piłkarzy, których zatrudnił klub ze stolicy Dolnego Śląska. Informacje na Twitterze opublikował Sylwester Latkowski, redaktor naczelny serwisu Kulisy24, a wcześniej "Wprostu". Pojawiły się tam nazwiska Oktawiana Skrzecza (10 tysięcy), Michała Chrapka, Arkadiusza Piecha, Igorsa Tarasovsa, Dorde Cotry i Jakuba Koseckiego. Ich poborów należy szukać więc na wyższych miejscach naszej listy, a źródło każdorazowo jest takie samo jak w przypadku 000. Uwaga - pobory, netto, najlepszego snajpera ekstraklasy, Igora Angulo - utrzymuje Piotr Koźmiński z "SE". To solidna wypłata, ale przecież nijak mająca się do ligowych krezusów. Co więcej, Angulo na pobory tej wysokości może liczyć od niedawna, bo kiedy trafił na Roosevelta, wyceniony został niżej, konkretnie na 15 tysięcy złotych. W tej chwili prawdopodobnie jest najlepiej zarabiającym zawodnikiem w ekipie rewelacyjnego beniaminka. Na podobnym, i również netto, poziomie szacowana jest pensja innej hiszpańskiej gwiazdy LE, czyli Carlitosa z Wisły Kraków. Jeżeli te sumy polegają na prawdzie, to są to najlepiej wydawane pieniądze w lidze, bo dwaj Hiszpanie to jej największe gwiazdy. Na podobną kasę może liczyć również pomocnik Pogoni Szczecin, grający w środku i potrafiący strzelać gole, ale nie chodzi o Rafała Murawskiego. A 30 tysięcy to jednocześnie możliwe pobory wciąż solidnego, ale już nie gracza pierwszego wyboru w Zagłębiu Lubin, czyli Łukasza Janoszki, a także Cotry, do niedawna kapitana tegoż Zagłębia, od lata zaś piłkarza Śląska. A skoro przewija się tu wątek lubiński, mniej więcej 30 patyków netto ma trafiać co miesiąc na konto Kamila Mazka, który do Lubina przeniósł się z biednego jak mysz kościelna Ruchu Chorzów. To również prawdopodobnie najwyższe kontrakty (nie wliczając premii) dla zawodników Korony. O takiej kwocie brutto wróble ćwierkają w przypadku Mateusza 000. Nieco wyżej niż Cotry wycenione zostały we Wrocławiu umiejętności Tarasovsa. Przebieg rundy jesiennej wskazuje jednak, że znacznie więcej Śląskowi daje 300. We wrześniu Legia wypożyczyła do słowackiego MFK Zemplin Michalovce ghańskiego napastnika Sadama Sulleya. Był w Legii przez sezon, grał w trzecioligowych rezerwach, w 15 meczach zdobył jedną bramkę. Serwis dotarł do informacji, że Sulley kosztował warszawski klub pół miliona złotych, a wynegocjował roczny kontrakt na niewiele niższym poziomie, bo 400 tysięcy! 35 000. Raczej powyżej tej granicy trudno spodziewać się kontraktów w Wiśle Płock, co nie znaczy, że nie istnieją, gdyż w zeszłym sezonie około 40 tysięcy złotych brutto inkasowali Dominik Furman oraz Siergiej Kriwiec. Polak został wykupiony przez Wisłę latem - nie można wykluczyć, że przy okazji wywalczył podwyżkę. Białorusin w Płocku się nie sprawdził, więc klub budżet odciążył. To też najwyższe pensje w beniaminku ekstraklasy z Nowego Sącza. Co ważne jednak - gołe pensje, ponieważ piłkarze Sandecji mogą jeszcze podnieść sporo grosza z boiska, ile konkretnie - to zależy rzecz jasna od ich kontraktów. W każdym razie można spotkać się z informacją, że łącznie beniaminek na pobory dla zawodników i sztabu szkoleniowego w sezonie 2017-18 przeznaczy 7,5 miliona 000. To dość wysokie pobory Heberta - podstawowego obrońcy Piasta Gliwice. A warto dodać, że mówimy o kwocie netto. Dokładnie chodzio 9 tysięcy euro na rękę. 40 000. Taką kwotę zaproponował również Lech Poznań w ofercie pracy dla zawodnika spoza Unii Europejskiej zamieszczonej w urzędzie pracy. Również pensja Piecha, napastnika Śląska, na razie pozostającego w cieniu Marcina Robaka. Dotychczas mało było o trenerach, więc można spotkać się z informacją, że właśnie taką kwotę co miesiąc inkasuje szkoleniowiec Sandecji Radosław Mroczkowski i w związku z tym jest najlepiej opłacanym pracownikiem klubu. Podobnie w zeszłym sezonie wyglądała sytuacja w Jagiellonii Białystok z Michałem Probierzem. W każdym razie szkoleniowiec beniaminka ma podobno tak skonstruowaną umowę, że za wywalczone punkty dostaje premie. Niektórzy twierdzą, że jeśli Sandecja zaliczyłaby udany miesiąc (komplet zwycięstw w lidze), trener mógłby dorzucić do podstawowego wynagrodzenia nawet drugą 500. Kiedy pojawił się w Wiśle Kraków Zdenek Ondrasek, kontrakt w wysokości 10 tysięcy euro miesięcznie nie wydawał się przesadzony. Z różnych powodów jednak czeski napastnik spuścił z 000. Miesięczna gaża Chrapka, czołowego pomocnika ekstraklasy, jednego z liderów Śląska. 1 / 2 Kto zostanie mistrzem Polski sezonu 2017/2018? zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki "Piłka Nożna" Gdańsk Lechia Gdańsk Poznań Lech Poznań Artur Jędrzejczyk Zabrze Górnik Zabrze Warszawa Polska PKO Ekstraklasa Piłka nożna Legia Warszawa Piłka Nożna Odkryj, jak wysoko Polska zajmuje miejsce w rankingu FIFA? Dowiedz się, jak reprezentacja Polski radzi sobie na arenie międzynarodowej. Piłka nożna wydaje się jednym z najbardziej popularnych i cenionych sportów w aktualnych czasach. Mecze generują spore emocje, angażując kibiców do aktywnego dopingu. Ponadto wspólne oglądanie wydarzeń sportowych związanych z piłką nożną stanowi sposób na spędzenie wolnego czasu w gronie znajomych. W związku z popularnością wspomnianego sportu, warto zastanowić się, jakie korzyści zyskują piłkarze, dzięki którym możliwe staje się organizowanie meczy i rozgrywek w różnych ligach. Zarobki w piłce nożnej – od czego zależy wysokość piłkarskiej pensji? Powszechna wydaje się wiedza o wysokich kwotach finansowych, jakie zyskują piłkarze aktywnie uczestniczący w meczach, turniejach i wydarzeniach sportowych. Wysokość zarobków piłkarskich uzależniona jest jednak od kilku czynników, które zostaną omówione poniżej. Z pewnością istotną kwestią jest liga, do jakiej zalicza się dany piłkarz – im wyższa, tym bardziej satysfakcjonujące zarobki. Podobna zależność wynika z faktu większego zaangażowania sponsorów w działalność pierwszoligowych drużyn. Sponsorzy finansują bowiem koszty wydarzeń sportowych, akcesoriów piłkarskich oraz wynagrodzenia dla zawodników, co nie pozostaje bez korzyści dla nich. Dla firmy sponsorującej daną drużynę, inwestycja finansowa działa jak swego rodzaju zwracająca się pożyczka. Sponsoring jest bowiem doskonałą metodą marketingową, umożliwiającą rozpowszechnienie wizerunku danej marki oraz reklamę własnej działalności. Można więc uznać, że wysokość pensji piłkarskiej uzależniona jest od renomy drużyny, do jakiej należy oraz prestiżu wydarzeń sportowych, w jakich bierze udział. Im wyższe zainteresowanie społeczeństwa daną drużyną, tym bardziej opłacalne stają się inwestycje sponsorów w wydarzenia z nią związane. Indywidualizacja zarobków piłkarskich – ile konkretnie zarabiają znani zawodnicy? Piłkarze otrzymują wynagrodzenie nie tylko ze swojej aktywności zawodowej – dostępne są dla nich także tak zwane kontrakty sponsorskie i reklamowe, z których czerpią dodatkowe wpływy pieniężne. Zasada wyboru piłkarzy do podobnych kontraktów wydaje się oczywista – im bardziej popularny zawodnik, tym więcej propozycji otrzymuje. Warto w tym miejscu wspomnieć, że z powodu mniejszej popularności damskiej piłki nożnej, cieszy się ona mniejszym zainteresowaniem sponsorów, a co za tym idzie – kobiety zarabiają znacznie mniej w tym sporcie, niż ich koledzy płci męskiej. Uśrednione zarobki najbardziej popularnych piłkarzy sięgają rzędu kilkudziesięciu tysięcy miesięcznie. Podobne kwoty wydają się zaskakująco wysokie, zwłaszcza w porównaniu z zarobkami przeciętnego człowieka. Warto jednak zaznaczyć, że w zestawieniu z zarobkami zagranicznych piłkarzy, polscy zawodnicy zaliczają się do jednych z mniej zarabiających. Zagraniczne gwiazdy piłki nożnej zyskują bowiem dużą przewagę, dzięki międzynarodowej popularności oraz dużo wyższej renomie i prestiżu wydarzeń sportowych, w których biorą udział. Zagraniczni sponsorzy wykazują również większą hojność w odniesieniu do piłki nożnej. McLellan zarabia 5 000 000 dolarów rocznie jako główny trener Los Angeles Kings i ma to robić przez resztę swojego kontraktu z drużyną, który trwa do sezonu 2023-2024. Ile zarabia asystent trenera w lidze NHL? Asystenci trenera, choć nie są liderami zespołu, są tak samo ważni jak trenerzy główni w odniesieniu do sukcesu drużyny.
Finansowe perypetie prezesów PZPN. Górski dojeżdżał autobusem, jego poprzednik przywoził do związku góry wędlin Data utworzenia: 16 sierpnia 2021, 12:00. 18 sierpnia dobiegną końca blisko dziewięcioletnie rządy Zbigniewa Bońka na stanowisku prezesa PZPN. Ustępujący szef krajowej federacji piłkarskiej oficjalnie nie pobierał żadnego wynagrodzenia za pełnienie swoje funkcji. A jak finansowo wypadli jego poprzednicy rządzący polskim futbolem? Na jakie profity i apanaże mogli liczyć? Zbigniew Boniek nie pobierał pensji za swoją pracę dla PZPN, ale teraz jako wiceprezydent UEFA w pełni sobie to wynagrodzi Foto: Piotr Matusewicz / Pressfocus Boniek, kiedy wygrał wybory na prezesa PZPN w 2012 r., zrezygnował z pobierania miesięcznej pensji. Mógł za to liczyć na darmowe mieszkanie w Warszawie, które wynajmowała mu federacja. Nie da się jednak zaprzeczyć, że sukcesy w kierowaniu polskim związkiem stały się dla niego trampoliną do europejskiej kariery. Dzięki nim ustępujący prezes mógł ubiegać się o stołek wiceprezydenta UEFA, gdzie może liczyć na pensję rzędu około 20 tys. euro miesięcznie. Przy obecnym kursie daje to ponad milion złotych rocznie. Jak na tle Bońka wypadali finansowo jego poprzednicy w PZPN? Prześledziliśmy, na jakie pieniądze i profity mogli liczyć prezesi związku na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat. Kazimierz Górski do siedziby związku dojeżdżał autobusem Od 1991 do 1995 roku krajową federacja rządził najlepszy trener w historii polskiej piłki – Kazimierz Górski. Legendarny szkoleniowiec nie pobierał pensji, a do siedziby związku dojeżdżał... autobusem. Po zakończeniu kadencji ówczesny sekretarz generalny PZPN Michał Listkiewicz przeforsował wniosek o przyznanie panu Górskiemu związkowej emerytury w wysokości 3500 zł miesięcznie. Dodatkowo w futbolowej centrali jako fotograf został zatrudniony syn wybitnego szkoleniowca – Dariusz. Marian Dziurowicz rządził za pokój w hotelu Zobacz także Po Kazimierzu Górskim nastał Marian Dziurowicz (1995-1999). Śląski „Magnat”, szef GKS Katowice i Śląskiego Związku Piłki Nożnej (po wygraniu wyborów w PZPN nie zrezygnował z tej funkcji), również nie inkasował miesięcznych poborów. Na co dzień urzędował w Katowicach. Jeśli przyszło mu zjawić się w Warszawie, to mieszkał w Grand Hotelu. Pokój opłacał mu związek. Ponoć korzystał z niego jeszcze jakiś czas po upływie kadencji. Dodatkowo Dziurowicz otrzymał do dyspozycji służbowy samochód, który prowadził ściągnięty z Katowic zaufany kierowca. Michał Listkiewicz - pierwszy prezes etatowy Schedę po Dziurowiczu przejął Michał Listkiewicz, który na fotelu szefa PZPN zasiadał przez dwie kadencje od 1999 do 2008 roku. Był pierwszym prezesem etatowym. Były najlepszy polski sędzia piłkarski początkowo zarabiał 12 tys. zł. W drugiej kadencji jego apanaże wzrosły do 25 tysięcy złotych miesięcznie. Listkiewicz, jako warszawiak z krwi i kości, nie korzystał ze związkowego mieszkania. Miał natomiast do dyspozycji służbowe auto z kierowcą. Za jego rządów reprezentacja Polski, po latach posuchy, osiągnęła znaczące sukcesy awansując do mistrzostw świata w 2002 i 2006 r. oraz mistrzostw Europy w 2008 r. 50 tysięcy dla Grzegorza Laty Znacznie lepsze zarobki zapewnił sobie kolejny prezes PZPN Grzegorz Lato (2008-2012), który miesięcznie inkasował 50 tys. zł. Poza tym mógł liczyć na dodatkowe kilka tysięcy euro miesięcznie z tytułu udziałów w spółce Euro 2012. Związek wynajmował byłemu królowi strzelców mistrzostw świata w 1974 r. małe mieszkanko przy Placu Zamkowym oraz zapewnił samochód z kierowcą. Ciekawym przypadkiem jest Edward Brzostowski, który rządził polską piłką zaledwie przez rok, od 1985 do 1986 roku, a mimo to był bardzo mile wspominany przez pracowników związku. Ówczesny wiceminister rolnictwa i szef koncernu Igloopol Dębica nie tylko nie pobierał pensji, ale w trudnych czasach późnej komuny, za każdym razem, kiedy przyjeżdżał do siedziby PZPN, obdarowywał pracowników wędlinami, od których uginał się bagażnik jego samochodu. Piotr Dobrowolski Słynny tenisista Roger Federer przekazał złe wieści Zmarł legendarny niemiecki piłkarz Gerd Mueller Ruszyła Bundesliga. Robert Lewandowski już strzela! /5 Piotr Kucza / FOTOPYK Poprzednik Zbigniewa Bońka, Grzegorz Lato, jako prezes PZPN inkasował co miesiąc 50 tys. złotych. /5 Piotr Kucza / FOTOPYK Michał Listkiewicz był pierwszym zawodowym prezesem PZPN. /5 Mieczyslaw Świderski / Marian Dziurowicz pochodził z Górnego Śląska i prezesem PZPN tylko bywał. /5 Mieczyslaw Świderski / Kazimierz Górski wsławił się tym, że do siedziby PZPN jeździł tramwajem. /5 Piotr Kucza / FOTOPYK Właściciel masarni Edward Brzostowski wiedział, jak za czasów komuny zjednoczyć sobie pracowników piłkarskiej centrali. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Ile zarabia trener piłki nożnej dzieci i młodzieży – czy to dobry sposób na zwiększenie dochodów trenerskich? Trenerzy pracujący w klubach na amatorskim i półprofesjonalnym poziomie często łączą pracę w klubie i w akademii piłkarskiej, która szkoli w kategoriach dziecięco-młodzieżowych (żak, orlik, młodzik). Zbuduj swoją wymarzoną karieręPłaceOferty pracyContent has loadedIle zarabia Trener piłki nożnej (m/k) w miejscowości Polska?Na podstawie 12 wynagrodzeń, aktualizacja z 27 sierpnia 20211430 złmiesięcznieŚrednie wynagrodzenie na stanowisku trener piłki nożnej (m/k) wynosi 1430 zł miesięcznie w: informacje podane przez funkcję przegląd wynagrodzeń były przydatne?Gdzie Trener piłki nożnej (m/k) może zarabiać więcej?Porównaj wynagrodzenia na stanowisku Trener piłki nożnej (m/k) w różnych lokalizacjach 1GheuP.
  • hhsxie9s0h.pages.dev/165
  • hhsxie9s0h.pages.dev/170
  • hhsxie9s0h.pages.dev/92
  • hhsxie9s0h.pages.dev/81
  • hhsxie9s0h.pages.dev/101
  • hhsxie9s0h.pages.dev/37
  • hhsxie9s0h.pages.dev/330
  • hhsxie9s0h.pages.dev/59
  • hhsxie9s0h.pages.dev/388
  • ile zarabia trener piłki nożnej dzieci